niedziela, 3 lutego 2013

tylko cisza zostaje

Przed południem wybrałem się do lasu. Zmusiłem się, żeby wyjść. choć na dworze zimno. Idąc tak, też myślałem jak sobie skrócić drogę, bo mi się nie chce tak daleko iść. Kolejny raz się zmusiłem. Chłód już nie przeszkadzał. Przeszedłem tyle, ile zamierzyłem. bez skracania.Kiedyś wychodziłem, żeby pobyć w ciszy. Teraz chodzę, żeby się zmęczyć,żeby iść, wyjść z domu, nie siedzieć przed komputerem.

Jeszcze kilka dni temu rozmawialiśmy. Jej tata trafił do szpitala. Stan był poważny. Ona miała nadzieję, że będzie dobrze. Mogłem tylko ja pocieszać. Dziś zadzwoniła o mnie. Choroba zwyciężyła. Pogrzeb jest za kilka dni.... Nie znałem tego człowieka. jedynie z jej opowiadań. Chyba tylko cisza jest dobrym komentarzem w tym momencie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz