Dziś otwierałem pierwszą wystawę Klubu Plastyka. Miłym zaskoczeniem była ilość gości, którzy przyszli na wernisaż. Później trochę żałowałem ze nie byłem pod krawatem, chociaż w "kantach". Dobre i to. Atmosfera na wystawie bardzo fajna. Myślę, ze debiut klubowy był udany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz