poniedziałek, 12 października 2015

przyszła zima

Za oknem biało. Przyszła zima. Nadal pada śnieg. 

Wczoraj już nie miałem siły, żeby coś napisać. Byłem na spacerze w lesie. Pieszo. Niestety przerzutek nie udało mi się naprawić - będą do wymiany, więc poszedłem na pieszo. "Najgorszy" okazał się odcinek z domu do lasu. Bo później już mi było wszystko jedno ile będę chodził. I sam fakt, ze trzeba iść a nie jechać. Rowerem było łatwiej, szybciej, przyjemniej.Wróciłem zmęczony. Jeden plus tego wyjścia to dwie godziny wolnego od internetu.

A później? Godz. 19.00 i już zasypiałem. Podrzemałem na krzesełku jakiś czas. dopiero ok 21 mi przeszło, puściłem jakiś film.

No tak, zaczęły pojawiać się nowe zaproszenia na FB. Zastanawiałem się czy w ogóle na nie odpowiadać. Przyjąłem. Te dwa dni bez nikogo były dla mnie czymś dobrym. Chcę zmienić dotychczasowy sposób komunikowania się. Póki co, tyle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz