niedziela, 9 września 2012

wernisaż

          Dziś miał miejsce wernisaż wystawy moich prac malowanych kawa w bełchatowskiej kawiarni Magia Cafe. Przyszło 20 osób, w tym kilka - dla mnie nieznanych przyjechało z Łodzi. To miłe. Powiesiłem tylko 8 prac. Miało być 7 albo 9, ale miejsce było tylko na 8. Prace, których nie pokazywałem na większych wystawach.Większosc leżała w teczce. Niektóre tylko były wystawione na czerwcowym Festoiwalu Kawy w Łodzi, inne na nim powstawały, a jeszcze inne nosiłem ze sobą gdy malowałem na ulicy. 
          Po wstępie - nie był az tak długi - w końcu większosc mnie znała przeszliśmy do pokazu maloania kawą. jednak najbardziej podobało mi sie, kiedy kazdy mógł coś namalować na jednej pracy, ze mogliśmy stworzyć coś wspólnego. Każdy malowała jak umiał. Najważniejsza była zabawa. Bardzo mnie zaskoczyło otwarcie osób, które przyjechały z Łodzi. Zupełnie inne poodejście, język, styl. I taka bezsposrednoiość. Podobało mi się. 
          Wieczorem, juz po wernisazu zabrałem do siebiekoleżankę Anię, tą od wywiadu, który ukazał sie na stronei "Wysokich obcasów". Ustalalismy mój wieczorek autorski, ky\tóry bedzie za dwa tygodnie. mam pewien plan. Chyab za bardzo rozbudowany i w 1,5 godziny to nie damy rady sie zmieścic. Będzie trzeba sporo przycinac
          Niedziela chyba była udana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz