wtorek, 2 kwietnia 2013

codzienność

Wysiedziałem sie w przychodni, tylko po to, zeby dostać skierowwanie do ortopedy eh..... jutro powtórka wczesnie rano.
Niespodziewane wyjscie na warsztaty z dzieć,i. było duuuużo kawy
Hm... plakat który dostałem z osrodska, gdzie będę miał wystawe, hm.... mizerny, robiony przez ostatnie 10 min. Rownie dobrze mogłem sam go zrobic ale.... Nie chcę juz tego roztrząsać. Zrobiłem to co powinienem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz