piątek, 9 grudnia 2016

nie radzę sobie z emocjami

Zbierałem się od kilku dni, aby tu zajrzeć i coś napisać. Dziś już nie daję rady, więc muszę to gdzieś z siebie wyrzucić. Mam mętlik w głowie. Wyjazdy, które mam ostatnio mi pomagają zająć myśli czymś innym. 

"Stęskniłem się. A może mi się tylko wydaje. Zresztą i tak nie mam do niej nr. tel." Napisałem ten komentarz 3 godziny wcześniej. I co? Spotkałem ją na wystawie, choć to było nierealne, aby była, bo mieszka daleko. Wróciłem z wystawy smutny. Nie radzę sobie.

Minęło zaledwie kilka dni od naszej ostatniej rozmowy - internetowej, a ja nie potrafię z nią normalnie rozmawiać. Uciekam wzrokiem. Ogarnia mnie strach. Serce mocniej bije. I zamiast się ucieszyć z jej widoku to... smutnieję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz