Pogoda się popsuła. Poranek zapowiadał, ze będzie ładnie a tu niestety zaczęło padać. Niebo zrobiło się ciemne, pojawiają się błyski, pada deszcz. Szykowałem się Rynek malować, a tu niestety. Jest dopiero godz. 9, więc później może się wypogodzi. Ale do Muzeum Architektury to się muszę dzisiaj wybrać, choćby z tego względu, że jest w środę darmowe wejście. Przejrzałem plan aktualnych wystaw i jest nawet malarstwo, więc idę.
Prawie trzy godziny spędzone w Muzeum Architektury. Obok stałej ekspozycji: kafle i witraze, były dwie wystawy malarstwa, które mnie bardzie zainteresowały, wystawa fotografii i (projekty urbanistyczne). Stalą wystawe znam, bo wcześniej ją dokładnie oglądałem.
Przed 14 trafilem na Ryne, akurat zaczynał sie Festiwal (...) Jakiś zcas przesiedzialem pd drzewkiem, bo nie bardzo miałem ochotę na malowanie. Po oboiedzie bylo nieco lepiej, Siadam na rynku i WRESZCIRE kończę kamieniczki. Lichy papier, bo ze zwyklego blok, ale wyszły calkiem nieźle. Niedaleko mnie siada jeden z artystów Festiwalu i gra na gitarze. Wiec ja się odwróciłęmi zacząłęm go malować, przy okazji słuchjąc jak gra. Skończyłem wcześniej, taki szybki szkic. Jak on skończył to pomyślałem, zę mogęmu dac ten obrazek. W końcu miło spędziłem popołudnie. Hm... z językiem angielskim gorzej, ale jakoś sie dogadaliśmy. Pan S. Była zadowolony i w zamian dał mi swoją płytę a na koniec zrobniliśmy soibie jeszcze wspólen zdjecie.
Resztę wieczora spędzm na rynku oglądając kolejne występy.
Przed 14 trafilem na Ryne, akurat zaczynał sie Festiwal (...) Jakiś zcas przesiedzialem pd drzewkiem, bo nie bardzo miałem ochotę na malowanie. Po oboiedzie bylo nieco lepiej, Siadam na rynku i WRESZCIRE kończę kamieniczki. Lichy papier, bo ze zwyklego blok, ale wyszły calkiem nieźle. Niedaleko mnie siada jeden z artystów Festiwalu i gra na gitarze. Wiec ja się odwróciłęmi zacząłęm go malować, przy okazji słuchjąc jak gra. Skończyłem wcześniej, taki szybki szkic. Jak on skończył to pomyślałem, zę mogęmu dac ten obrazek. W końcu miło spędziłem popołudnie. Hm... z językiem angielskim gorzej, ale jakoś sie dogadaliśmy. Pan S. Była zadowolony i w zamian dał mi swoją płytę a na koniec zrobniliśmy soibie jeszcze wspólen zdjecie.
Resztę wieczora spędzm na rynku oglądając kolejne występy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz