niedziela, 26 sierpnia 2012

Wrocław - dzień 16

          Od rana pada deszcz. Wczoraj za wcześnie poszedłem spać i dziś bardzo wcześnie wstałem. Gdyby nie ta fatalna pogoda to pewnie bym wyszedł już malować. A tu niestety. Trzeba siedzieć w mieszkaniu. Mam nadzieję, że popołudniu pogoda się poprawi, bo jestem umówiony do ogrodu japońskiego (wywiad dot. KKJ )
          Niespodziewanie pojawia się Karol. Wrócił z Poznania.Niestety pijany. Pierwsza myśl jaka mi przyszła to: pora wracać do domu.  Wyszedłem w plener malować. Usiadłem w cichym miejscu koło Galerii Dominikańskiej i malowałem kościół dominikanów. To było trudne malowanie, kiedy w oczach pojawiają się łzy i wracają dawne wspomnienia (te trudne z grudnia). Napisałem sms-a do Izy, choć bardzo bym wtedy chciał z nią porozmawiać, ale... Trochę zastanawiałem się, czy si do niej odzywać, bo i tak długo nie było żadnego kontaktu. Jednak napisałem. Po co trzymać znów coś w środku i z czasem będzie tego coraz więcej. Wolałem od razu to wywal;ić z siebie. Widok mijających mnie ludzi, a niektórzy nawet się zatrzymyali, poprawiał ni humor zeby zaczętą p[racę skończyć. Nie wyszła rewelacyjnie.
          Wybieram się do Ogrodu Japońskiego. Przed wejściem już czekają na mnie ... i Łukasz. Prowadzą bloga - blizejjaponii.blogspot.com. Wpierw idziemy obejrzeć pokaz iaido Wrocławskiego Stowarzyszenia Kendo. Trochę go komentowałem. W lipcu pan Janusz w klubie zrobił zajęcia z iaido i sporo nam pokazał i opowiedział. Sam pokaz - hm... trochę się zawiodłem. Był bardzo krótki. Po nim przyszedł czas na naszą rozmowę - wywiad. Bardzo fajnie nam się rozmawiało. A czas jakoś szybciej leciał. I poznałem bardzo fajnych, młodych ludzi, zafascynowanych Japonią. W planach miałem zrobienie jeszcze kilku zdjęć w ogrodzie, ale za dużo było tego na głowie.
          Wieczorem jeszcze idę zobaczyć na V Festiwal Romski do Parku Staromiejskiego. Wracam przez Rynek. Ludzi pełno. Ostatni dzień Festiwalu BusketBus. Nie miałem już siły, żeby dłużej zostać. Wróciłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz