wtorek, 14 sierpnia 2012

Wrocław - dzień 4

(prowizoryczny plan)
muzyka cerkiewna od rana.
maluję przy murze na Ostrowie Tumskim.
Wizyta w cerkwi na nieszporach. szkoda, że akurat nie było ks. Eugeniusza.
koncert w synagodze pod białym bocianem. Trochę zawiodłem się na wnętrzu synagogi. A koncert ?!, hm... współczesna muzyka żydowska, ale za jazem nie przepadam.
Po koncercie spotkanie z Karoliną  i Japończykiem. Bardzo fajne spotkanie w kawiarni (...), fajne i mile osoby, bardzo dobrze nam się rozmawiało. Po takiej rozmowie, mam większą mobilizację, zęby zacząć  - po raz kolejny - naukę języka japońskiego i "rozkręcić się" z kaligrafią.
Wróciłem przed północą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz