Dziś był najtrudniejszy dzień. Wcześnie rano wstałem. o 9.30 mam autobus z dworca. Wczoraj miały być ostatnie zdjęcia, ale przed dworcem zrobiłem jeszcze kilka. Nowy dworzec na prawdę robi wrażenie. A już w środku to jest bajka.
Miałem wracac autobusem, ale wracałem prywatnym samochodem z 4 innymi osobami. Godziną zaoszczędzona i 7 zł. Wysiadam na dworcu w Bełchatowie -= pusto, szaro, brudno, nudno....
Za 3 godziny wajazd do łodzi na wernisaż wystawy. W łodzi wysiadłem pod samym ŁDK na 10 min przed rozpoczęciem imprezy. Spotykam państwa Bunzel. Pierwszy rzad chyba czekał na nas. (...)
i szybki powrót do Bełchatowa. Były dwie osoby, ale jak ktoś Cie nie zna, to nawet nie podchodziłem, żeby zapytać, czy mogę się zabrać. Wolałem wracać autobusem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz