poniedziałek, 7 października 2013

Coraz bardziej chory.

Choroba coraz bardziej się rozwija. Druga w nocy - pobudka - zatkany nos i drapiące gardło. I tak do rana.
Poszukam nowego motywu do malowania.

Juz rozrysowane. Nawet zacząłem malować, ale przerwało mi wyjście na pierwsze spotkanie Klubu Plastyka. Było krótko. Tylko 4 osoby. Nie spodziewałem się więcej osób, a tym bardziej kogoś nowego. A tu miła niespodzianka. przyszła nowa osoba. Powiedzmy nowa. Dawna nauczycielka z podstawówki, gdzie się uczyłem. A prywatnie znajoma jednego ze stałych bywalców KP. Było krótko. Ustaliliśmy kolejny termin. Myślę, ze będzie fajnie. Moze coś nowego. Zaproponowałem nowe tematy. Spotykamy się dopiero za miesiąc, ze względów lokalowych i braku miejsca. Przyszedł sezon cmentarny i innych uroczystości.

Okropny ból w nodze. Cały dzień trzyma. Tak w środku. Jakby kość. I nie wiem jak sobie poradzić. Najgorzej jest kiedy siedzę. Juz nawet choroba i ciągły katar przy tym , to mały pikuś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz