Coraz więcej ciemnych myśli, myśli samobójczych. W głowie kłębią się obrazy, otwarte okno, głuchy huk, i...cisza. Jeszcze wczoraj byłem wsród ludzi, spotkania, rozmowy czasem uśmiech. A później... cztery ściany i ekran monitora. Zamknięty w wirtualnym świecie. Nie liczę już nawet godzin. Przerzucam tylko strony a w przerwach patrzę mętnym wzrokiem w puste okno. Nie umiem sobie poradzić. Nie mam motywacji żeby cokolwiek zrobić. Każdy pomysł wydaje się bezsensowny. Nie mogę nawet liczyć na pomoc znajomych. Zostaję sam ze swoim problemem.
Do pracy! Do pracy! Czekam na prace w większych formatach niż A3. To dopiero jest wyzwanie. Jeszcze większe formaty = nowe wyzwania. :) Jeszcze szybsze i krócej malowane prace - co oznacza szybką decyzję!
OdpowiedzUsuńJak będzie praca i pieniądze to i obrazy będą w większych formatach.Póki co kieszeń bezrobotnego jest pusta.
Usuń